1. Mój Boże, wiem, że czyha śmierć, Że przychodzi życia nagły kres;
Lecz choćby dzień ten nadejść miał, Życie weź i drugie daj!
2. Mój Boże, wiem, że czyha wróg, Że wciąż czeka tuż u moich wrót;
Lecz wiem, żeś Ty u drzwi też był, Więc otworzę, będę żył!
3. Mój Boże, wiem, że czyha strach, Że zagląda do mych okien lęk;
Lecz choćbym cały tonął w łzach, Doczekam nowego dnia!
1. W Panu zasnąłeś, błoga noc;
Już cię nie trapi grzechu moc.
Ziemskiego życia ustał znój
I z grzechem swym skończyłeś bój.
2. W Panu zasnąłeś, gotów już,
By powstać w zmartwychwstania dniu.
Ziemia przyjęła ciało twe,
Śpij więc, aż Chrystus zbudzi cię.
3. Kochałeś Pana w życiu swym,
Spocznij więc teraz błogo w Nim.
Żeś z Bogiem był wśród życia dróg,
Dlatego wzbudzi cię twój Bóg.
4. W Panu zasnąłeś, wstaniesz znów
Już nieśmiertelny, wiecznie zdrów.
W raju sam Pan da tobie dział,
Byś szczęście wieczne w niebie miał.
1. Wielu śpi, lecz nie na zawsze, Zmartwychwstania przyjdzie dzień!
Sprawiedliwych Jezus wzbudzi, Zniknie śmierci grzechu cień.
2. Już poranek zmartwychwstania Wkoło swój roztacza brzask,
Już nadchodzi Książę życia, Niezmierzonych Dawca łask.
3. Wielu śpi, lecz nie na zawsze W cichych grobach każdy z nich;
Ze snu wstaną w dniu zbawienia, Jezus z martwych wzbudzi ich.
4. Kończy się już przemoc grzechu I trwożliwej śmierci noc;
Wnet się Jezus nasz objawi, A wraz z Nim i życia moc!
1. Śpij już spokojnie w miejscu spoczynku;
Śpij już spokojnie wolny od lęku.
Błogi masz sen, nie zbudzi cię troska.
Od skarg stronimy, wola to Boska.
Pokój już miej!
2. Śpij już spokojnie, wytchnij po męce;
Pokój już masz, niech spoczną twe ręce.
Płaczu nie zaznasz ani boleści,
W Bożych ramionach sen cię umieści.
Pokój w Nim miej!
3. Spocznij w tej ciszy; chwila nadejdzie,
Że i dla ciebie krótki sen przejdzie.
Krótka rozłąka, płakać nie trzeba,
Wnet Pan Swych wiernych wezwie do nieba.
Wieczność im da!
1. Zasnąłeś w Bogu, błoga noc,
Już cię nie zbudzi świata moc;
Już zakończyłeś ziemski znój,
Skończyłeś z grzechem twardy bój.
2. Zasnąłeś w Bogu, żegnasz nas,
Skończyłeś ziemski życia czas;
Walczyłeś z grzechem w świecie złym,
Boś kochał Zbawcę w życiu swym.
3. Zasnąłeś w Bogu, wkrótce Pan,
Co tyle zniósł dla ciebie ran,
Obudzi cię z wiernymi wraz,
Byś z Panem żył po wieczny czas.
1. Nad grobem tu stoimy wraz,
Kładziemy ciało w ciemny grób;
Ty nas Swą łaską, Zbawco, darz,
I wyrwij śmierci krwawy łup.
2. Ty widzisz, Jezu, rzewny płacz,
Serdeczny ból i gorzkie łzy;
Nad nami się zlitować racz,
Wszak źródłem pociech jesteś Ty.
3. Gdy przyjdziesz, Zbawco, po Swój lud
I zbudzisz wiernych z grobów ich,
Daj nam też ujrzeć szczęścia cud
I być na wieki pośród nich!
1. W Bogu zasnąłeś: spokojna noc,
Już nie obudzi cię świata moc!
Skończyłeś ziemski znój,
Przerwałeś życia bój,
Nie trapi cię wróg twój:
Spokojnie śpij!
2. W Bogu zasnąłeś: śpij w grobie swym
I na zbawienie swe czekaj w nim.
Czas bardzo szybko mknie
W Twoim mogilnym śnie,
Wkrótce ujrzymy cię:
Spokojnie śpij!
3. W Panu zasnąłeś! Wkrótce twój Pan
Z martwych cię wzbudzi, twój zmieni stan.
I tam bez grzechu skaz
Już z wybranymi wraz
Po wieczny będziesz czas.
Spokojnie śpij!