RÓŻNE: Poranne i wieczorne

RÓŻNE: Poranne i wieczorne

1. Jezus cicho puka rano,
Gdy różowe zorze wstają;
Wchodzi tam, gdzie Go wezwano:
„Przyjdź, o Jezu, gościu nasz!”

2. Przed każdymi drzwiami staje,
Nigdy pukać nie przestaje,
Wszędzie dary Swe rozdaje:
„Przyjdź więc, Jezu, Zbawco nasz!”

3. Racz codziennie u nas bywać,
Zdradne sidła grzechu zrywać,
skrzydłem łaski nas okrywać,
Dobrym nam Pasterzem być.

4. Dzieci Twoje odkupione
Sam na błonie wiedź zielone;
Przed wrogami weź w obronę
I na rękach piastuj Swych.

5. Nie będziemy więcej sami
Błądzić życia bezdrożami;
Wierny Pasterz pójdzie z nami,
Nigdy nie opuści nas!

1. Nastrój znowu harfę swoją,
Bo zaświtał nowy dzień;
Objaw Panu wdzięczność swoją,
Gdyż On strzegł tej nocy cię.

2. Powstań, śpiewaj chwały psalmy Bogu,
który strzeże cię;
Przynieś Stwórcy piękne palmy,
Twemu Zbawcy poświęć się.

3. Duszo, łaski proś od Pana
I ochronę Jego ceń,
Byś już od samego rana
Z Bogiem ten przeżyła dzień.

1. Kiedy ranne wstają zorze,
Tobie ziemia, Tobie morze,
Tobie śpiewa żywioł wszelki:
Bądź pochwalon, Boże wielki!

2. Człowiek zaś, który bez miary
Obsypany Twymi dary,
Coś go stworzył i ocalił,
Czemuż by Cię on nie chwalił?

3. Ledwie oczy przetrzeć zdołam,
Już do mego Pana wołam,
Do mojego Boga w niebie,
Szukam Go wokoło siebie.

4. Wielu śmierci snem upadło,
Co się wczoraj spać pokładło;
My się jeszcze obudzili,
Byśmy Cię, Boże, chwalili.

1. Rano wstając mą chwałę, cześć,
Chcę Ci, mój Zbawicielu nieść,
Że strzegła mnie prawica Twa
Nocy tej od wszelkiego zła.

2. Wstając zdrowo z nocnego snu,
chcę służyć Ci w dzisiejszym dniu;
Chcę zawsze pełnić wolę Twą
I duszę Ci poświęcić swą.

3. W opiekę Twą oddaję się,
A Ty mną rządź i prowadź mnie
W dzisiejszym dniu, i w dalsze dni,
I wieczny dzień daj ujrzeć mi!

1. Ranną pieśnią witajmy świat!
Chwalmy Stwórcę od młodych lat!
Wieczną zorzą nam cel ten lśni
Poprzez chmurne, jak i jasne dni.

2. Wdzięczną pieśnią Mu hołd swój dać,
Lepszą radość w tym życiu znać,
Lepsze życie codziennie wieść,
By się w lepszą, jasną przyszłość wznieść!

1. Wstań, serce me, niech wzlata
Pieśń ta do Stwórcy świata,
Co dobrem cię wciąż darzy
I wiernie ma w Swej straży.

2. Gdy cienie mnie zakryły
I słodkim snem objęły,
Od złego mnie broniłeś,
Do serca przytuliłeś.

3. Tyś rzekł: „Śpij, moje dziecię,
Ja strzegę Ciebie, przecież;
Śpij, nie bój się niczego,
Doczekasz dnia nowego”.

4. Spełniło się to słowo,
Powstałem znów na nowo,
By służyć Ci już z rana,
By chwalić mego Pana.

5. Błogosław mi, mój Panie,
Niech serce me się stanie
Mieszkaniem Twego Ducha,
Niech Słowa Twego słucha!

1. Witaj nam poranku miły,
Słońce jasne wzeszło już!
Ptaszki się też obudziły,
Znikła ciemność i strach burz.
Gór wierzchołki się rumienią,
Już je oblał słońca blask.
Wiosna stroi świat zielenią.
Wierni, dla was ten zdrój łask!
Wierni, dla was ten zdrój łask!

2. Po cóż nam są jeszcze troski,
Gdy Zbawiciel żyje mój?
Kryje nas cień Jego Boski,
Jego miłość i łask zdrój!
Wszelką radość w jej odcieniach
Zsyła mądrze Jego dłoń,
By wieść drogą do zbawienia,
A więc czoło przed Nim skłoń;
A więc czoło przed Nim skłoń!

3. A gdy przyjdzie ranek wieczny,
Zniknie wszelki nocy cień,
Pan da pokój nam serdeczny,
Słońce cudne wzejdzie weń.
Jezus sam jest naszym Słońcem,
W Nim miłości i łask zdrój;
Chwal więc Pana wdzięcznym sercem,
Wielbij Go, On Zbawca twój i
Wielbij Go, On Zbawca twój!

1. Kiedy słonko z rana Wyjdzie spoza gór,
Wielbi niebios Pana Ptasząt cudny chór.

Refren: Śpiewajmy razem pieśni swe
I czcijmy Stwórcę wraz
Za szczęśliwe, jasne dnie
I za błogi życia czas!

2. Tak i my swe głosy
Złączmy w jeden chór,
Niech leci w niebiosy
I nasz skromny wtór.

3. Czcijmy Pana chwały
Poprzez wszystkie dni,
Niech żywot nasz cały
Wdzięczną pieśnią brzmi!

1. Złote słońce opromienia
Całą ziemię wzdłuż i wszerz;
Morze, lasy, góry, pola,
Każdy kwiat i każdy krzew.
Lecz stokrotnie lepsze Słońce,
Które zbawczą mocą tchnie,
Nasz Zbawiciel, Słońce duszy,
Zsyła na nas blaski Swe.

Refren: O Jezusie, Ty Słońce moje,
Ześlij złoty promień Swój!
Twoja dobroć i Twój uśmiech
Wnet rozpędzą smutek mój.

2. Kiedy rankiem słońce wzejdzie
i rozświeci ciemny las,
Wszystkie ptaszki się weselą,
Wznosząc Stwórcy pieśni wraz.
Ty im dajesz pokarm, napój,
Pięknie przyodziewasz je,
I tym bardziej nie zapomnisz
Nigdy wiernych dziatek Swych.

3. Tyś Pasterzem, Przewodnikiem,
Wodzem, Królem, Zbawcą mym,
Ty mnie karmisz, poisz, wiedziesz
I pocieszasz w smutku mym.
Z Tobą będę pielgrzymował,
Aż osiągnę wieczny cel,
Tam uwieńczysz głowę moją
i ubierzesz w lśniącą biel.

1. Gdy tylko świt rumieńcem swym zapłonie
I niebo zalśni cudną barwą róż,
Gdy ptak ze skrzydeł strząsa krople rosy:
Przy Tobie jestem, jam przy Tobie już!

2. Jam z Tobą już! Przyrody nowej cuda
Przed wzrokiem mym tajemnie kryje mgła;
Sam na sam z Tobą, w świętym rozmyślaniu,
W głębokiej ciszy, z Tobą mówię ja!

3. I jak o brzasku w cichym oceanie
Odbicie zorzy iskrzy się i drga,
Tak wczesnym rankiem obraz Twój, o Boże,
W głębinach ducha mego jest i trwa.

4. A gdy zaświta ów świetlany ranek,
Gdy ujrzę cudny blask wiecznego dnia,
Ta pewność będzie szczęściem niewymownym,
Że jesteś ze mną, żem przy Tobie ja!

1. Gdy cienie już otulą ziemię,
Ucichnie wreszcie życia gwar,
Me serce śpiewa pieśń dziękczynną
Za ciszy nocnej błogi dar.

2. W tej ciszy nocnej słyszę, Panie,
Gdy mówisz do mnie: „Nie bój się!
Twe wszystkie winy dziś wyznane
Ma wielka miłość zmazać chce”.

3. Śpię słodko, a gdy słońce zbudzi
Zaśpiewam Panu memu pieśń;
Za Jego dobroć, zmiłowanie
Chcę swemu Bogu chwałę nieść.

1. W ofierze pierwsze myśli me
Dziś składam Ci, mój Boże!
Dziękuję Ci za łaski Twe
I wielbię Cię w pokorze.

2. W spokojnym swym spoczywam śnie,
Bezbronny i bez mocy,
Od nieszczęść któż ochronił mnie,
Kto dał spoczynek w nocy?

3. Ty, Panie! Bo w Twym ręku świat,
W Twej mocy jest byt wszelki;
Tyś nieodmienny w biegu lat,
Cześć Tobie, Boże wielki!

4. Miłością czystą natchnij mnie
I ducha daj mądrości,
Bym wciąż usilnie starał się
Swe spełniać powinności.

5. Twej łaski, Zbawco, użycz mi,
Bym godnie jej używał
I do ostatnich życia dni
W światłości Twej przebywał!

1. Już przygasa światło dnia,
Cicho płoną lampy gwiazd;
Wolny od codziennych trosk
Wołam Ciebie, Ojcze nasz.

2. Ty, co widzisz każdy kwiat,
Ty, co serce moje znasz,
Wybacz jawny, skryty grzech,
Nie pamiętaj, Ojcze nasz.

3. Zobacz, jak przygasa dzień,
Osłoń mnie przed mrokiem złym,
A gdy przyjdziesz, zabierz stąd
I przygarnij w domu Swym.

1. Gdym dzisiaj zranił czyjeś serce mdłe,
Niewinne dusze wiódł na drogi złe,
I jeślim dzień dzisiejszy przeżył źle,
Jezu, przebacz mi!

2. I gdym dziś mówił słowa próżne, czcze,
Zboczyło z drogi prawej serce me,
I troski jutra wciąż trwożyły mnie,
Zbawco, przebacz mi.

3. I jeślim zły dziś i przewrotny był,
I z dala od owczarni Twojej żył,
I serce dziś przed Twoją łaską krył,
Boże, przebacz mi!

4. I jeślim w sercu samolubstwo miał,
O swoje tylko wciąż wygody dbał,
I zamiast prawdy zło i grzech dziś siał,
Panie, przebacz mi!

5. Racz moje grzechy dziś przebaczyć mi,
Usunąć zło, co w sercu moim tkwi;
Sam wiedź i kochaj mnie po wszystkie dni,
O Jezusie mój!

1. Dzień się już nachyla,
Noc nadchodzi znów,
Mrok wieczorny kryje
Niebo wszerz i wzdłuż.

2. Wokół ciemność wzbiera,
Widać gwiazdek rój,
Idą już ptaszęta
Na spoczynek swój.

3. Jezu, niech znużonych
Strzeże ręka Twa,
A z tą błogą myślą
Usnę też i ja.

4. W ciągu całej nocy
Niechaj anioł stróż
Chroni mnie skrzydłami
Od wszelakich burz.

5. A gdy rano wstanę
Ze swojego snu,
Chroń mnie pod skrzydłami
Znów w kolejnym dniu.

1. Panie niebios oraz ziemi,
Który od wieczności trwasz,
Słońce, księżyc sługi Twymi,
Dzień i noc w Swej mocy masz.
Wszystko, co pod niebem trwa,
Utrzymuje ręka Twa.

2. Ojcze, przyjmij korne dzięki,
Żem bezpiecznie w nocy spał,
Żeś od przygód, trwóg i męki
Pewną mi obronę dał,
Że zły wróg chytrością swą
Nie zawładnął duszą mą.

3. Boże, spraw, bym dzisiaj rano
Z duchowego snu też wstał,
Bym Twej łasce ufał, Panie,
I nadzieję w sercu miał;
Bym z radością i bez trwóg
Przyjścia Twego czekać mógł.

4. Rozum, zmysły, duszę, ciało
I cokolwiek tylko mam,
Łasce Twej powierzam śmiało,
Bo Twą wierność dobrze znam.
Pod Twą tarczą przetrwać chcę,
Przyjm więc, Ojcze, dziecię Swe.

1. Stój przy mnie, bo już wieczór zbliża się;
Wnet mrok zapadnie, nie opuszczaj mnie.
Gdy wśród ciemności trosk mnie dręczy ból,
Bądź ze mną, Ojcze, zawsze przy mnie stój!

2. Ten cały świat znikomy jest jak dym
I nic trwałego nie ma w świecie tym;
Ty jeden trwasz, niezmienny Ojcze mój!
Bądź ze mną, Ojcze, zawsze przy mnie stój!

3. Pomocy Swojej racz użyczyć mi,
Gdy przyjdą kiedyś ciężkich zwątpień dni;
A że mnie złamać może życia znój,
Bądź ze mną, Ojcze, zawsze przy mnie stój!

4. Przy Tobie nigdy już nie zaznam trwóg,
Nie zadrży serce, choć zagrozi wróg;
Przy Twej pomocy z grzechem stoczę bój,
Tylko Ty, Ojcze, zawsze przy mnie stój!

5. Ty moim oczom promień łaski ślij,
Gdy przyjdą na mnie smutku trwożne dni;
Nie odchodź wtedy, drogi Ojcze mój,
Lecz w dzień i w nocy zawsze przy mnie stój!

1. O, Panie, zostań ze mną!
Nadchodzi wieczór już,
Lecz Tyś i w noc tę ciemną
Mojego serca stróż.
Choć ciemno dookoła,
Lecz mnie ni śmierć, ni wróg
Zatrwożyć już nie zdoła,
Gdy ze mną jest mój Bóg.

2. Ach, zostań ze mną, Zbawco!
Nachylił się już dzień,
Lecz Ty, światłości Dawco,
Spłoszyłeś nocy cień;
Tyś trwogę spłoszył, Panie,
Pokonał grzechu moc,
Więc w Tobie me ufanie
I w dzień, i w ciemną noc.

3. O, Jezu, zostań ze mną!
Swą mocą wspierać chciej;
Wszak walka tu daremna
Bez łaski, Panie, Twej.
Nic strwożyć mnie nie zdoła,
Ni grzech, ni śmierć, ni wróg;
Choć ciemno dookoła,
Wszak ze mną jest mój Bóg!

1. Witaj cichy, witaj mi wieczorze,
Z odpoczynkiem po kłopotach dnia!
Jak odetchnąć błogo o tej porze,
Gdy w pokoju nieba serce trwa!
Jak wspaniały będzie wieczór ten,
Gdy spoczynek nam u Siebie sprawi Boży Syn!

2. Pozostaje jeszcze odpocznienie
Dla strudzonych walką wiernych sług!
Gdy ochłodą wieczór miły spłynie,
Chętnie spocznę już u Zbawcy nóg.
Kres położy Jezus trudom, łzom,
Gdy w nagrodę cierpliwości wejdę w Ojca dom.

3. O przybytku wiecznej świętej ciszy,
W którym grzech nie znajdzie miejsca już,
Gdzie w nagrodę słodkie się usłyszy
Słowa Zbawcy, Przyjaciela dusz!
O mój Panie, wiedź mnie w niebo, wiedź,
Bym po trudach odpocznienie mógł u Ciebie mieć!

1. Już ostatni za górami
Promień słońca zgasł.
Zbawicielu zostań z nami,
Nie opuszczaj nas.
Przyjdź ze słodkim ukojeniem,
Smutne myśli spłosz;
Niech otoczy swym ramieniem
Wierny Anioł Stróż.

2. Już rozbłysnął ponad ziemią
Gwiazd złocistych rój.
Kiedy snem ujęty zasnę,
Czuwaj, Jezu mój.
Pierzchną wnet na Twe spojrzenie
Niespokojne sny,
Zniknie senne przywidzenie,
W którym serce drży.

3. Już ostatni za górami
Promień słońca zgasł.
Zbawicielu zostań z nami,
Nie opuszczaj nas.
Gdy nadchodzą nocy cienie,
Radość serca wróć,
Sam uspokój me sumienie,
A z poranku zbudź!

1. O, jakże wieczór przyjemny,
Gdy w szczęściu mija dzień
I ptaszki trelem swym śpiewnym
Ślą Stwórcy wieczorną pieśń,
Ślą Stwórcy wieczorną pieśń,
Ślą Stwórcy wieczorną pieśń.

2. I kwiaty kornie skłaniają
Swe główki w ciszy tej;
Choć nieme też wysławiają
Wciąż Stwórcę w modlitwie swej,
Wciąż Stwórcę w modlitwie swej,
Wciąż Stwórcę w modlitwie swej.

3. Gdzie tylko zwrócę spojrzenie,
Gdzie spojrzy oko me,
Tam całe Boże stworzenie
Błogim nabożeństwem tchnie,
Błogim nabożeństwem tchnie,
Błogim nabożeństwem tchnie.

4. To wszystko prosi: „O, Panie,
Daj błogie, ciche sny!”
I do mnie śle Bóg wezwanie:
„Człowieku, módl się i ty,
Człowieku, módl się i ty,
Człowieku, módl się i ty!”

1. Czyż mógłbym spać spokojnie
W bezgwiezdną noc,
Gdyby nie strzegła, Panie,
Twa wielka moc?
W dzień biegły myśli moje
Daleko, hen…
Tej nocy daj mi spokój
I słodki sen!

2. O Zbawco, moje winy przebaczyć chciej,
Mą duszę i me ciało
W opiece miej
Ty daj mi serce czyste,
O Panie mój,
Bądź nocy tej mym stróżem,
Sam przy mnie stój!

3. Jak braci kochać trzeba, jak kochać Cię,
Dobroci pełen Boże,
Sam naucz mnie!
Swe życie ufnie kładę
W Twą świętą dłoń,
A Ty mnie w noc tę ciemną
Od złego chroń!

1. Gdy wieczorem gwiazd miriady
Iskrzą się na niebios tle,
Zda się, że aniołów rzesza
Duszę mą do niebios zwie.
Tęskne wtedy z serca płyną
Myśli moje w niebios tło;
Tam znikają ziemskie bóle,
łzy tęsknoty szybko schną.

2. Wprawdzie jeszcze moje ciało
Na padole grzechu jest,
Ale w niebo duch mój wzlata,
Gdy Twej łaski wzmacnia chrzest.
W tym promiennej wiary kraju
Nie ma smutku, grzechu, zła,
Tam z tęsknotą niezmierzoną
Chce już spocząć dusza ma.

3. Lśnijcie, gwiazdy, gwiazdy złote,
Na cudownej łaski znak;
Uczcie tęsknych synów ziemi
Wznosić serca w górny szlak,
By z nadzieją, w żywej wierze
Mogli się w niebiosa wzbić,
Aż w objęciach Zbawcy spoczną,
By Go tam na wieki czcić!

1. Pozostań z nami na tę noc,
Już dnia przygasa blask;
Gdy zmierzch rozwiesza sine mgły,
Ty nie opuszczaj nas.
Wlej w nasze serca święty dar,
Jeżeli puste są.

Refren: O, Zbawco, zostań pośród nas
I darz miłością Swą!
O, Zbawco, zostań pośród nas
I darz miłością Swą!

2. Pozostań z nami na tę noc,
Ty, co sprawiłeś sam,
Że głos Twój dziś poruszył nas,
Rozpalił serca nam.
A jeśli znów odeszliśmy
Od Ciebie drogą złą:

3. Pozostań z nami na tę noc,
Chleb smutku z nami dziel,
Radości wino, Panie nasz,
W oziębłe serca wlej!
Gdy pójdziesz, któż obroni nas
Przed straszną mocą tą?

1. Na Twoim zasnę łonie, Jezusie mój.
Gdy do snu głowę skłonię,
Sam przy mnie stój!
Choć boleść mnie oplata
Ramieniem swym,
Ja usnę, Zbawco świata,
Na łonie Twym!

2. Ty sam przy łożu czuwaj
I chroń od zła;
Z mej duszy strach usuwaj
Do brzasku dnia!
W strapieniu i rozterce
Swój pokój zlej,
Niech się ukoi serce
w miłości Twej!

3. A gdy bez ukojenia
Upływa noc,
Gdy troski i cierpienia
Chcą serce zmóc,
Ty prędko, Jezu drogi,
W tę ciemną noc
Daj sercu pokój błogi
I łaski moc!

4. Wyglądam, o mój Panie,
Pomocy Twej,
Bo pomóc jesteś w stanie
Ty duszy mej!
Na Twoim zasnę łonie,
Jezusie mój,
W miłości Twej utonie
Mój smutek, znój!

1. Już odchodzi cicho dzień,
Wszystko okrył nocy cień;
Lampy gwiazd już palą się,
By nie błądził nikt we mgle
W tę ciemną noc.

Refren: Święty, Święty, Święty,
Wszechświata Pan!
Niebo chwali Jego moc,
Ziemia w Jego ręku śpi
W tę ciemną noc.

2. Panie życia, strzeż i mnie!
Znów do Ciebie garnę się;
Wybacz wszystko to, co złe,
W Twoją dłoń oddaję się
W tę ciemną noc.

3. Gdy poranna wstanie mgła,
Zbudź nas do nowego dnia;
Prowadź sam przez cały czas
I tak strzeż, jak strzegłeś nas
W tę ciemną noc.

1. Po przepracowanym dniu,
Znużon kładę się do snu;
Panie, niechaj oczy Twe
Strzegą w nocy łoże me.

2. Jeślim dzisiaj czynił źle,
Przebacz uchybienia me;
Darz mnie łaską swoją sam,
Bym mógł żyć bez grzechu plam.

3. Wszystkich bliskich moich miej,
Zbawicielu, w pieczy Swej;
Niech bezpiecznie wszyscy śpią,
Ci, co czynią wolę Twą.

4. A gdy minie nocy cień,
I nastanie nowy dzień,
Obudź nas do pracy znów
I spełniania Twoich słów.

1. Wszystkie nasze dzienne sprawy
Przyjm litośnie, Boże prawy,
A gdy będziem zasypiali,
Niech Cię nawet sen nasz chwali.

2. Twoje oczy obrócone
Dzień i noc patrzą w tę stronę,
Gdzie niedołężność człowieka
Twego tu ratunku czeka.

3. Nocne odwracaj przygody,
Od wszelakiej broń nas szkody,
Miej nas wiecznie w Swojej pieczy,
Stróżu i Sędzio człowieczy.