Home / Multimedia / ZBAWIENIE W JEZUSIE: Nawrócenie, odpuszczenie, zbawienie

ZBAWIENIE W JEZUSIE: Nawrócenie, odpuszczenie, zbawienie

1. Chciałbyś swych grzechów przekleństwa się zbyć?
Jest moc w świętej krwi! Moc w świętej krwi!
Więc zmyj nią swe grzechy, byś z Panem mógł żyć;
Oczyszczenie jest w świętej krwi!

Refren: U Jezusa znajdziesz wszelką moc,
W Jego krwi, świętej krwi!
Od Jezusa przyjmij Jego moc,
Weź od Zbawcy dziś moc Jego krwi!

2. Chciałbyś złych żądz swego ciała się zbyć?
Jest moc w świętej krwi! Moc w świętej krwi!
Tam z Golgoty krew może plamy twe zmyć;
Odkupienie masz w świętej krwi!

3. Chciałbyś być czystym i bielszym nad śnieg?
Jest moc w świętej krwi! Moc w świętej krwi!
To dla serc zbolałych najlepszy jest lek;
Uzdrowienie jest w świętej krwi!

1. Jezus serdecznie dziś jeszcze cię wzywa,
Prosi On ciebie i mnie;
Czeka, kto chętnie Mu serce odda swe,
Ciebie i mnie On dziś zwie.

Refren: O, wróć, o, wróć!
Brzemię swych grzechów już zrzuć!
Jezus serdecznie dziś jeszcze cię wzywa:
Do domu Ojca dziś wróć!

2. Czy słyszysz Zbawcę, jak mile nas wzywa?
Wzywa On ciebie i mnie!
Czemu więc zwlekasz, do Niego nie chcesz przyjść,
Gdy On ci pokój dać chce?

3. Czas szybko mija i łaska się kończy,
Kończy się tobie i mnie.
Przyjdź i nie zwlekaj, do Zbawcy idź dzisiaj:
Otwórz Mu dziś serce swe.

4. Bóg nasze grzechy przebaczyć chce dzisiaj,
Przebaczyć tobie i mnie;
Życie On wieczne nam dziś ofiaruje,
Łaskę zbawienia On śle!

1. Ostatni zew jeszcze rozlega się wciąż:
Grzeszniku, nie zwlekaj, do Zbawcy wnet dąż;
O, śpiesz się, dopóki ten łaski czas trwa,
O, śpiesz się, a Jezus zbawienie ci da.

Refren: O, śpiesz się, być może ostatni to zew;
Przyjm Zbawcę, za ciebie On przelał Swą krew.

2. Przyszedłeś w dom Boży, nie ślepy to los:
To Ducha Świętego tu przywiódł cię głos;
Czy słyszysz, jak słodko, serdecznie cię zwie,
Przez pieśni, modlitwy On wzruszyć cię chce.

3. Jak długo pozwolisz na dworze Mu stać?
O, zechciej nareszcie swe serce Mu dać;
Na zew ten ostatni odpowiedź daj dziś,
Gdy Jezus wciąż puka do serca twych drzwi.

1. Za ciebiem stoczył bój,
Nie szczędząc własnej krwi;
Ja dałem okup Swój,
A ty, co dajesz Mi?
Za ciebie Jam zraniony był,
By zbawić wiecznie cię;
Wezwałem cię, byś dla mnie żył,
A ty, czy kochasz Mnie?

2. Jam z górnych zstąpił stron,
Swej chwały wyrzekł się,
Opuścił Ojca dom,
By z grzechu wyrwać cię.
Dla ciebiem żył na ziemi tej,
Oddałem wszystko ci;
Wyrwałem ciebie z mocy złej,
Czym to nagrodzisz Mi?

3. Roniłem gorzkie łzy Nad twoją dolą złą,
Trawiłem w boju dni, by dać ci pomoc Swą.
Dla ciebiem chętnie wszystko zniósł,
Co znosisz dla Mnie ty?
Ja wiodę cię do nieba wzgórz,
A ty, jak służysz Mi?

1. O Słowo najpiękniejsze,
Ty łaskę grzesznym ślesz
I szczęściem przeogromnym
obdarzyć wszystkich chcesz.
Wśród zgiełku świata tego,
Wśród błędnych grzechu dróg,
Głos słyszę Zbawcy mego,
Do Jego śpieszę nóg.

Refren:
(:„Przyjdź już do Mnie”, Pan woła!
„Przyjdź wnet do Mnie”, Pan woła!
„Z serca grzech twój zdejmę, więc
Przyjdź już do Mnie, przyjdź!”:)

2. Pokusy świata tego,
Gdym mniej me serce strzegł,
Zwabiły mnie do złego,
żem z Pańskiej drogi zszedł.
Pan wtedy w smutku wołał:
Przyjdź do Mnie dziecię Me!
On winy me darował,
Gdym płacząc, wrócił się.

3. Nie pozwól mi już błądzić,
Mój Jezu, trzymaj mnie.
Racz Ty mną tylko rządzić,
ja Ciebie słuchać chcę.
Gdy Ty mnie wiedziesz, Panie,
Jak dobrze z Tobą żyć!
Daj wiecznie w zgodnym stanie
Już z Tobą tylko być!

1. Prócz liści nic!
To żaden plon!
Patrz, Zbawca roni łzy!
Tak cię gorąco kocha On,
Dla ciebie zniósł męczeński zgon.
Cóż Mu przynosisz ty?

Refren:
Prócz liści nic! Prócz liści nic!

2. Prócz liści nic!
A owoc gdzie,
Co z siewu życia wzrósł?
Cierpliwość Pańska kończy się
I wkrótce Bóg osądzi cię.
O, biada nie mieć dziś.

3. Prócz liści nic!
To wstyd i strach!
Tak szybko życie mknie!
Zburzyłeś szczęścia swego gmach,
Dziś resztę życia pędzisz w łzach.
„Gdzie zysk twój?”, pytam się.

4. Prócz liści nic!
Ach, jakże zdasz
Rachunek człeku zły?
Usłyszeć straszny wyrok chcesz,
Nie spojrzeć nigdy w Boską twarz?
Ach, źle,byś nie miał ty.

1. Błogo w tym życiu przemija dzień,
Gdy Słowo Boże rozprasza w krąg cień.
Błogo, gdy w Panu spoczywa duch,
Gdy już nie błądzi wśród zgubnych dróg.

Refren:
Przyjdź, droga duszo, tu łaski jest zdrój,
Przyjdź, dawno już czeka cię Zbawca twój!
Pij wodę życia, za darmo bierz.
Pan chce cię zbawić, więc przyjdź i wierz!

2. Gdy w biegu życia nie starcza sił,
Gdy się rozwiewa twe szczęście jak pył;
Jedno jest serce, co wiernie trwa,
Co cię wybawi i pokój da!

1. Spojrzyj na Jezusa, duszo, pośpiesz Doń!
Do Jezusa serca serce swoje skłoń!
On twe grzechy dźwigał, nosił winy twe.
Spojrzyj na Jezusa: On cię zbawić chce!

2. Spojrzyj na Jezusa, kiedy toczysz bój;
Z Nim zwyciężysz w walce, tylko przy Nim stój!
Chociaż wróg potężny, wątła siła twa,
Spojrzyj na Jezusa! On zwycięstwo da!

3. Spojrzyj na Jezusa, gdy ci sprzyja los.
Spojrzyj i w nieszczęściu, gdy cię dotknie cios.
Żyj tylko dla Niego, żyj tak, jak On chce.
Spojrzyj na Jezusa! On ochroni Cię!

4. Spojrzyj na Jezusa, gdy cię gniecie krzyż,
On twój ciężar zdejmie, tylko Doń się zbliż!
Brzemię swego grzechu u stóp Jego złóż!
Spojrzyj na Jezusa! Wiernie Jemu służ!

1. Pan Jezus do serca twojego chce wejść:
Czemu w uporze swym trwasz?
On czeka na progu, nie pozwól Mu przejść,
Jaką odpowiedź Mu dasz?

Refren:
Tyle już razy na dworze Pan stał!
I teraz znów czeka u drzwi,
Byś sam z własnej woli zaprosić Go chciał:
On wieczne szczęście ci da!

2. Wiesz dobrze, że szczęścia nie może świat dać
Szczęście u Zbawcy jest nóg.
On pokój i radość do serca chce wlać,
Pozwól przekroczyć Mu próg!

1. Jezus, Lekarz nad lekarzy, wszystkich leczył, co Doń szli;
Wszystkim zdrowie dawał w darze, idź z ufnością Doń i ty!
Kogo dłoń dotknęła Jego, na kim spoczął Jego wzrok,
Uzdrowiony wnet przez Niego ku domowi zwracał krok.

2. Brak spokoju ci i siły, wiary i nadziei brak?
Wszak to grzechy osłabiły duszę twą i ciało tak.
Wiedz, że każdy grzech uśmierca, ale żyje Chrystus Pan!
Przyjmij Go do swego serca, czerpiąc życie z Jego ran!

3. Choć głębokie są twe rany, które grzech zadaje ci,
Masz w Chrystusie lek podany, uwierz, będziesz zdrów i ty!
Jego pieczy powierz śmiało, wszystko, z czym problemy masz:
Duszę swą i swoje ciało pod Chrystusa oddaj straż.

4. A nie tylko Wielki Lekarz koi bóle, troski twe;
Każdą ranę On zagoi, w duszę nową siłę tchnie.
Całe życie twe odnowi, tylko w Nim swą ufność złóż;
Kogo bowiem On uzdrowi, ten na wieki zdrowy już!

1. O grzeszniku, patrz jak marne,
Jak nieszczęsne życie twe!
Dzisiaj powróć do Jezusa.
Jemu szczerze oddaj się!

Refren:
On cię zbawi, On omyje Ciebie z grzechów, wszelkich win.
Mocą łaski Swej okryje Ten łaskawy Boży Syn.

2. O grzeszniku, patrz, jak pyszne,
Jak złośliwe serce twe!
Wyznaj grzechy Jezusowi,
Przed Nim szczerze ukorz się!

3. O grzeszniku, słysz, jak głośno
Zbawca twój wciąż woła cię!
Chciej Go przyjąć i zapisać
Jego imię w sercu swym!

4. O grzeszniku, tam na krzyżu
Jezus zmarł za grzechy twe,
By cię zbawić, uszczęśliwić,
Przyjmij dziś Go w serce swe!

1. Idź, łzy otrzyj krwawe
I stłum skargi swe;
Zbawca twój łaskawie
Chce pocieszyć cię!
Gdy owładnie sercem
Smutek, zwątpień mrok,
Gdy duch twój upadnie,
Ślij ku Niemu wzrok!

2. Bóg zna twoje troski,
Serca twego ból.
Wnet Zbawiciel Boski
Zdejmie ciężar twój.
Pewnie, jak na niebie
Lśni słoneczny blask,
Tak i ty w potrzebie
Doznasz Jego łask!

3. Więc łzami zalaną
Już rozjaśnij twarz
I zwróć ją ku Panu,
Bo w Nim Zbawcę masz.
Myśli i dążenia
z Nim na zawsze zwiąż,
Szukaj w Nim wytchnienia,
Do stóp Jego dąż!

4. Jeśli twoi bliscy
W troskach tak jak ty,
To nie zwlekaj dłużej,
Otrzyj im ich łzy.
Módl się razem z nimi,
Wiedź do Zbawcy nóg,
By ich uszczęśliwił
Dobrotliwy Bóg!

1. O, ugnij mnie jak zboża łan
Poranku wiewem, Panie, gniesz!
Tak mnie Swym tchnieniem Ducha łask
W pokorze świętej ugnij też!

2. A jeśli krnąbrne serce me
Nie ugnie się przed mocą Twą,
Racz, Duchu Święty, w ogniu przyjść
I spalić w nim już wszelkie zło!

3. Jak latorośli winny krzew
Ulega dłoni, co ją gnie,
Tak ja radośnie wolę mą
Twej świętej woli oddać chcę.

4. O, ugnij mnie i ze mnie zrób
Naczynie pożyteczne Ci,
Bym tylko Tobie, Panie mój,
Z radością służył ku Twej czci!

1. Przychodzę, jakim jestem dziś,
I szukam łaski w Twojej krwi;
Wiem, że grzesznika zbawiasz Ty,
Baranku Boży, pomóż mi!

2. Jak głaz jest twarde serce me
I grzech w nim nadal jeszcze tkwi;
O zmyj go Swoją świętą krwią,
Baranku Boży, pomóż mi!

3. Jam słaby i ułomny tak
I w grzechu trawię życia dni;
O udziel mocy duszy mej,
Baranku Boży, pomóż mi!

4. Ja wierzę, że Ty przyjmiesz mnie,
Więc garnę się do Twojej krwi;
O, oczyść z grzechu serce me,
Baranku Boży, pomóż mi!

5. Chcę wszystko oddać, Zbawco, Ci:
Mą duszę, serce, życie me;
Więc odnów mnie, zmień życia bieg
I daj mi wstąpić w ślady Twe!

1. O, pokutujmy, bo czas krótki mamy,
Jezus wnet przyjdzie, a my w grzechach trwamy.
Niech żaden grzesznik Bogu nie urąga,
Gdy się ociąga.

2. Bóg od początku taki zwyczaj miewał,
Że z karą zwlekał, do pokuty wzywał:
Już przez Noego wzywał świat zepsuty
też do pokuty.

3. Bóg do pokuty wzywa nas z miłości,
Chce nam odpuścić wszystkie nieprawości.
Chce, byśmy w skrusze Doń się nawrócili,
Pobożnie żyli.

4. Nie gardźmy łaską, lecz gardźmy grzechami,
Których przekleństwa doznaliśmy sami;
Bóg nam pomoże, tylko chciejmy szczerze
W prawej stać wierze.

1. Raz syn marnotrawny opuścił swój dom,
By oddać się żądzom, młodzieńczym swym snom;
Pogardził swym ojcem i tym, co sam miał,
I żył z grzesznikami, i czynił, co chciał.
I żył z grzesznikami, i czynił, co chciał.

2. Tak z miejsca na miejsce udawał się on,
Pożądał rozkoszy, nie wiedząc sam skąd;
Aż w końcu przetrwonił gdzieś tam mienie swe.
Któż teraz nad biednym zlitować się chce?
Któż teraz nad biednym zlitować się chce?

3. Wtem przyszła zbawienna i szczęsna mu myśl:
„Do domu, do ojca, ach, gdybym mógł iść!
Do ojca tęsknotę w swym sercu dziś mam.
Ja wyznam, żem zgrzeszył, żem winien ja sam!
Ja wyznam, żem zgrzeszył, żem winien ja sam!”

4. Skruszony przekracza ojczysty swój próg,
Upada przed ojcem ze łzami do nóg;
I szczerze wyznaje, że pełen jest win,
I prosi: „Ach, wybacz, niegodny ja syn!”
I prosi: „Ach, wybacz, niegodny ja syn!”

5. Patrz, ojciec tak czule przyjmuje go znów,
Szczęśliwy, że wrócił już cały i zdrów;
Odziewa go w szaty i w dom swój go zwie,
I mówi: „Już wrócił, wszak dziecię to me!”
I mówi: „Już wrócił, wszak dziecię to me!”

1. Tu serce me! Mój Jezu, przyjąć chciej,
Choć wiele na nim plam;
To jest mój dar, dar pełen nędzy mej,
Lecz daję to, co mam!
Złą żądzą całe pokalane,
A jednak Tobie jest oddane!
Weź serce me, weź serce me!

2. O Boże mój! Racz przyjąć z łaski Swej
Dziś w darze serce me!
Od grzechu plam krwią Zbawcy omyć chciej!
Z Swym sercem połącz je!
O Panie, wejrzyj na mą wiarę,
Łaskawie przyjmij tę ofiarę
Na własność Swą, na własność Swą!

3. Tu serce me! W Chrystusa krzyżu ma
Ratunek pewny swój!
O, zbliż się Doń, niech tylko Ciebie zna
Me serce, Jezu mój!
Zbawienie, pokój, zmiłowanie
Niech znajdzie w ranach Twoich, Panie,
To serce me! To serce me!

1. Blisko zbawienia, prawie że już;
Blisko zbawienia, prawie że tuż.
Lecz wątpliwości me do grzechu zwiodły mnie;
W rozpaczy płyną dni, ach, smutno mi!

2. Prawie zbawiony, już mało tak;
Prawie zbawiony, niewiele brak.
Lecz ja bliskością tą uśpiłem czujność swą;
Dziś brnę wciąż w czynach złych i ginę w nich.

3. Prawie do celu Pan przywiódł mnie.
Już, już zbawiony, a jednak nie!
Bo wiary brakło, sił, abym zbawiony był;
Błądzę więc w grzechu mgle, sam nie wiem gdzie.

4. O drogi Zbawco, Twój zbawczy czyn
Zwalnia grzesznika od wszelkich win.
O Pośredniku dusz, dziś moje serce wzrusz,
Pokornie błagam Cię: „O, ratuj mnie!”

1. Skało wieczna, Jezu mój,
Z Ciebie tryska zbawczy zdrój!
Niech Twej świętej łaski siew,
Spływająca z ran Twych krew,
Spływa na mnie, w serce me,
Zmyje grzech i zbawi mnie!

2. Jakże zdołam, Panie mój,
Spełnić święty zakon Twój?
Ani znojna praca dnia,
Ni serdecznej skruchy łza
Łaski Twej nie zjedna mi,
Moc i łaska są w Twej krwi!

3. Nic Ci dać nie mogę, nie,
Do stóp krzyża chylę się;
Bądź w słabości mocą mą,
Nagość okryj łaską Swą;
Chciej brud serca mego zmyć,
Bym w czystości Twej mógł żyć!

4. Gdy przeżyję życia dnie,
Gdy na sąd zawezwiesz mnie,
Gdy mnie sądzić będzie Bóg
Z czynów mych i życia dróg,
Wówczas, Skało, racz mnie skryć
I schronieniem moim być!

1. Panie, zsyłasz łaski deszcze,
Ducha Swego na Swój lud;
Lecz mnie nie zrosiły jeszcze,
W sercu jeszcze grzechu brud.
Zroś i mnie, Zroś i mnie,
Łaski Swojej okaż cud!

2. Jezu, racz się dziś zmiłować
Nad zgubioną duszą mą;
Racz ją z grzechu wyratować,
Zbawić i oczyścić ją!
Oczyść mnie, oczyść mnie
Świętą, drogą Swoją krwią.

3. Duchu Święty, zechciej wzruszyć
Moje serce mocą Swą,
Racz je zmiękczyć, racz je skruszyć,
By poznało prawdę Twą!
Odnów mnie, odnów mnie
Zbawiającą mocą Swą!

1. W Swej litości, łaskawości,
Jakim jestem, przyjmij mnie;
Zbawco święty, niepojęty,
Twoim być już odtąd chcę.

Refren:
W Tobie szukam ukojenia,
W Tobie pokój duszy mej;
Pobłogosław dziecku Swemu
I w Swej łasce zawsze miej!

2. Nocy cienie niech promienie
Łaski Twej rozproszą mi;
Niechaj stale ku Twej chwale
Słońce w życiu moim lśni.

3. Pełen wiary w Twą ofiarę
i krwi Twojej zbawczą moc
Pójdę z Tobą życia drogą
Bez obawy w ciemną noc.

4. Ku Twej chwale chcę wytrwale
Dążyć do niebieskich bram;
Daj mi, Panie, bym był w stanie
Chwałę Twoją ujrzeć tam!

1. Nie omijaj mnie, o Zbawco,
Z serca proszę Cię!
Panie łaski, życia Dawco,
Nie omijaj mnie!

Refren:
Zbawco, Zbawco! Z serca proszę Cię:
Wieluś łaską już obdarzył,
Nie omijaj mnie!

2. Tam, do tronu Twej dobroci,
Duchem wzbijam się;
Na kolanach proszę, błagam:
Zbawco, ratuj mnie!

3. Ufam tylko Twym zasługom,
Szukam łaski Twej;
Pociesz duszę mą zbolałą,
W serce pokój wlej!

4. Ty, krynico mej pociechy,
Szczęście, życie me,
Ciebie tylko pragnę, Panie,
Ciebie zdobyć chcę!

1. Pod krzyżem, świadom winy swojej,
Podziwiam cud miłości Twojej.
Nie mogę pojąć łaski Twej;
Nie jestem godzien Twej miłości,
Twych cierpień za me nieprawości
I upokorzeń za mój grzech.

2. Pod krzyżem, świadom winy swojej,
Podziwiam cud miłości Twojej.
Twój czyn napełnia wiarą mnie.
Nie pozwól nigdy wątpić, Panie,
W zastępczą śmierć na krzyżu za mnie,
W omycie z win Twą świętą krwią.

3. Pod krzyżem, świadom winy swojej,
Podziwiam cud miłości Twojej.
Tu widzę także bliźnich swych.
Ty dałeś przykład, jak miłować,
Jak nad słabymi się litować;
Spraw, bym Ci mógł podobnym być.

1. Kto wiary spojrzenie skieruje na krzyż,
Jezusa uzdrowi go krew.
Więc spójrz na Jezusa i w wierze się zbliż,
Najtkliwszej miłości to zew.

Refren:
Spójrz, spójrz, na krzyż spójrz!
Kto wiary spojrzenie skieruje na krzyż,
Jezusa uzdrowi go krew!

2. Czyż Jezus do krzyża nie przybił twych win?
Z ufnością do Ojca się śpiesz;
Spójrz, za mnie, za ciebie przebłagał Go Syn,
O, przyjdź i dar łaski dziś bierz!

3. Nie skrucha twa czyni, ni modły, ni łzy,
Że Bóg ci Swą miłość wciąż śle;
Lecz w krwi Zbawiciela swą ufność masz ty,
W niej duszo zbawienie jest twe!

4. Z radością więc przyjmij żywota ten dar,
Dziś darmo go daje ci Bóg;
Tę wolność od winy, od sądu i kar,
Od grzechu, marności i trwóg!

1. Przyjdź, o mój Zbawco, przyjdź
I mieszkaj we mnie Ty!
Do serca mego wejdź,
Żyć z Tobą pozwól mi!

Refren:
Przyjdź, o mój Zbawco, szybko przyjdź
I wiernym Tobie pomóż być!
Krwią Swą świętą zmyj grzechu pył,
Tak, abym jak śnieg biały był!
Biały jak śnieg,
Biały jak śnieg!
Krwią Swą świętą zmyj grzechu pył,
Tak, abym jak śnieg biały był!

2. Mocą Twych zbawczych sił
Od grzechu oczyść mnie.
Bym w uświęceniu żył,
Zbawienie objaw Twe!

3. Racz rządzić mną Ty sam,
Pociągnij z Sobą wzwyż;
Gdy Cię u boku mam,
Poniosę chętnie krzyż!

1. Słyszałem Zbawcy wdzięczny głos:
„Przyjdź do Mnie, dziecię Me!
Ja pokój dam ci zamiast trosk
I błogie życia dnie!”
Poszedłem Doń w nastroju złym,
Znękany, pełen win;
On przyjął mnie, grzech z serca zmył,
Zbawiciel, Boży Syn.

2. Słyszałem Zbawcy wdzięczny głos:
„Spragnieni, zbliżcie się!
Ja zbawczych łask z niebieskich ros
Za darmo dać wam chcę!”
Pobiegłem więc, tak jak On chce,
Do tych cudownych wód;
Ugasił Pan pragnienie me
I duszy mojej głód.

3. Słyszałem Zbawcy wdzięczny głos:
„Jam świata tego blask;
Ja daję życie, szczęsny los,
Tchnę słońcem zbawczych łask!”
Więc wzniosłem w górę oczy swe
I wnet znalazłem Go;
Mój Jezus odtąd wiedzie mnie
Zbawienną drogą Swą!

1. Jest życie w spojrzeniu na Zbawcy krzyż,
Skąd nas Zbawiciel woła wzwyż.
Świat ten nie może dać szczęścia nam,
Gdyż skarb nasz jedyny, to Chrystus Pan.

Refren:
Spójrz na krzyż, tam życie twe!
Spójrz na krzyż, On zbawi cię!
Boga chwal za łaski cud
I Jezusa zbawczy trud.

2. Spoglądam na Zbawcę wśród życia dróg
I czynię, co mi każe Bóg.
Z Jego obietnic swą czerpię moc,
By przetrwać bez grzechu złowieszczą noc.

3. Od chwili, gdy wzniosłem na Zbawcę
wzrok, W ślad Jego stawiam każdy krok;
Żyję dla Niego, a On jest mój,
W Nim życia mojego i szczęścia zdrój!

1. I czemu wciąż czekasz, człowieku?
O chciejże czym prędzej już wstać.
Twój Zbawca od dawna cię woła,
Chce błogi swój pokój ci dać.

Refren:
Czemu, czemu? Czemu ty nie chcesz Doń przyjść?
Czemu, czemu, do Jego pokoju wnijść?

2. Czyż w sercu wyraźnie nie czujesz,
Jak Święty Duch wiedzie cię Doń?
Czy nie chcesz być wolnym od grzechów?
Czy niebios nie wabi cię błoń?

3. Więc czemu nie śpieszysz Doń teraz,
Nim przyjdzie twa śmierć i twój sąd?
Jezusa krew jeszcze cię zbawi;
Lecz zwlekać, to życiowy błąd!

1. O Jezu, Stróżu duszy,
Pokornie błagam Cię:
Gdy życia ból mnie skruszy,
Ty nie opuszczaj mnie,
Ty mi radami Swymi
Pociechy zlewaj zdrój.
Ach, wspieraj mnie na ziemi,
O Jezu, Stróżu mój!
Ach, wspieraj mnie na ziemi,
O Jezu, Stróżu mój.

Refren:
Ja nie mam nic, o Panie chwał,
Co bym Ci w zamian w darze dał,
Więc wznoszę śpiew ten z głębi swej,
Tyś świadom całej duszy mej.
Daj mi usłyszeć Ducha zew
I przyjmij mej wdzięczności śpiew!
Poświęcić ciało, duszę chciej,
Bym lśnił w wieczności Twej!

2. O Jezu, coś mi dany,
Gdym ten powitał świat,
Tyś duszy mej kochany
Opiekun, Pasterz, Brat.
Gdy z Tobą myśli moje,
To me najlepsze dni,
Gdy czuję tchnienie Twoje,
Z radości serce drży,
Gdy czuję tchnienie Twoje,
Z radości serce drży!

3. Pasterzem jestem twoim,
O wierny sługo Mój!
Gdyś zbłądził z prawej drogi,
Jam zważał na ślad twój.
Ująłem rękę twoją,
Do trzody wiodłem cię,
Ja dałem życie Moje,
Byś ty odzyskał swe!
Ja dałem życie Moje,
Byś ty odzyskał swe!

1. Nic mnie dziś nie może zmóc,
Żaden cios i żaden ból,
Gdy w pokutnej ciszy tej
Trwam w modlitwie kornej swej.
Nic mnie dziś nie może zmóc;
Gdym pokorny, ze mną Bóg!

2. Nic cię dziś nie może zmóc,
Ani człowiek, ni zły duch,
Gdy w modlitwie korzysz się,
Uciekając dumie złej.
Nic cię dziś nie może zmóc;
Gdyś pokorny, z tobą Bóg!

3. Nic nas dziś nie może zmóc,
Ani trwoga, ani wróg,
Gdy sławimy Ciebie w głos
W uniżeniu dzień i noc.
Nic nas dziś nie może zmóc;
Gdy pokorni, z nami Bóg!

1. Bóg Syna dał, by mnie wybawić,
By przemóc śmierć i z grzechem bój;
On żył i zmarł, by mnie wykupić,
A pusty grób dziś świadczy:
Zbawca żyje mój!

Refren: Bo żyje On! Jutro mnie nie trwoży,
Bo żyje On! W Nim moja moc!
A że ja wiem, kto przyszłość dzierży,
Radością moje życie jest, bo żyje On!

2. Któregoś dnia, gdy Jordan przejdę
I skończą się dni łez i trwóg,
Tam, gdzie mój Pan, z triumfem wejdę
I ujrzę światło chwały, gdzie panuje Bóg!

1. Chrystus stoi u serca drzwi:
Wpuścić Go, czy nie?
Pragnie dziś przynieść Swój pokój mi:
Czy wpuścić Go, czy nie?
Grzeszne i dumne serce me
Wciąż od Zbawcy odwraca się.
Chrystus pragnie ostoją mi być:
Czy mam bez Niego żyć?

2. Czyż poprosić bym nie miał Go:
„Zbawco z łaski przyjdź!”
By On mógł zmienić naturę mą,
By z Nim już razem być.
Miłość Swą ofiaruje mi,
Moje zbawienie w Jego krwi.
Z wszystkich grzechów oczyszcza On mnie,
Daruje szaty Swe!

3. Więc otwieram szeroko drzwi:
„Zbawco mój, racz wejść,
Tysiąckroć bądź pochwalony dziś,
Chcę z Tobą życie przejść!
Drogi Jezu, wciąż ze mną bądź,
Życiem i sercem moim rządź.
Przeżyć zwycięsko chcę życia dnie,
Więc wejdź Ty w serce me!”

1. Kiedy żyłem w grzechach swych,
Bez Boga żyłem ja,
W sercu mieszkał ciągle grzech,
Była to dola zła;
Lecz mnie Jezus, tylko On,
W świecie odnalazł tym,
Podał mi Swą świętą dłoń,
Bym zbawion był.

Refren: (:Miłość to Twa, Miłość to Twa,
Sprawiła, Jezu mój, Żem wolny ja!:)

2. Tobie, Jezu, daję dziś
Zbolałe serce swe;
Chcę Cię kochać, Ty sam wiesz,
Że już Ci służyć chcę.
Weź mój czas i każdy dzień
Sam kieruj ręką Swą,
Do ostatnich życia tchnień
Tyś tarczą mą.

3. Więc, człowieku, nawróć się,
Ocuć się z grzechu snu;
Spójrz, jak Jezus kocha cię,
Tylko zaufaj Mu!
On za ciebie niósł Swój krzyż,
Jego posłuchaj słów,
Uwierz w Niego jeszcze dziś,
A będziesz zdrów.

1. Przy Tobie, Jezu, życie me,
Znalazłem łaski zdrój,
A grzeszny świat oszukał mnie,
W nim tylko ból i znój.

Refren: O, Zbawco, przyjdź, już rychło przyjdź,
Moc zła i grzechu złam,
I zabierz mnie stąd, Jezu mój,
Do niebios jasnych bram.

2. Me serce oczyść z wszystkich win
I w Słowie poświęć Swym,
Zamieszkaj, Jezu, odtąd w nim,
Na wieki uczyń Twym.

3. Wieczornym deszczem pokrzep już
Spragnione serce me,
Swój obraz, Panie, we mnie stwórz,
Daj wkrótce ujrzeć Cię.